pomorski park naukowo- technologiczny gdynia

Aleja Zwycięstwa 96/98

81-451 Gdynia

2017-09-05

Konkurencyjnośc pod znakiem zapytania

Jak powszechnie wiadomo, Wspólnota Europejska opiera się na czterech zasadach zwanych swobodami – swobodny (wolny) przepływ towarów, osób, usług i kapitału. Tymczasem w ostatnich latach mamy do czynienia z próbami ich ograniczeń. Właściwie trudno je nawet nazwać próbami, ponieważ są to już fakty prawne mające istotny wpływ na funkcjonowanie unijnej gospodarki. Odnosząc się tylko do dziedziny transportu, ograniczeniami takimi są ustawy o płacy minimalnej wprowadzone w Niemczech (tzw. Milog) oraz Francji (tzw. Loi Macron). Podobne przepisy również wprowadzono we Włoszech, zaś kraje Beneluksu przygotowują się na taki sam krok.

Potwierdzeniem tej tezy jest również tzw. sojusz drogowy 8 krajów „starej” UE

(Belgii, Luksemburga, Francji, Austrii, Niemiec, Danii, Szwecji, Włoch) i Norwegii zawarty 31 stycznia br. w Paryżu. Deklaracja wszystkich sygnatariuszy tego porozumienia mówiła o takich kwestiach jak: prawa socjalne pracowników transportu (głównie kierowców), bezpieczeństwo transportu i jego pracowników, dumping socjalny uprawiany rzekomo przez inne kraje UE niż zgromadzone w Paryżu, ochrona czasu pracy kierowców i podobne zagadnienia, które, rozpatrywane z osobna, są niezmiernie istotne i nie ma nikogo, kto stwierdziłby, że bezpieczeństwo kierowców i ochrona ich czasu pracy nie zasługują na uwagę.

Problem polega jednak na tym że, według opinii zarówno praktyków transportu jak i osób związanych z nauką i polityką, deklaracja paryska jest dalszym ciągiem akcji zapoczątkowanej przez ustawy o płacy minimalnej, skierowanej przeciwko przewoźnikom z krajów „nowej” Unii, w tym z Polski. Celem tej akcji jest, według wszelkiego prawdopodobieństwa, próba znacznego zmniejszenia konkurencyjności firm z krajów Europy środkowo-wschodniej i tym samym zmniejszenie ich obecności na rynku. Za przykład można podać zawarty w deklaracji postulat, aby kierowcy obligatoryjnie spędzali tzw. 45-godz. odpoczynek w krajach zamieszkania. Dla polskich kierowców, których ten obowiązek zastanie np. we Francji jest to postulat nierealny, toteż jest postrzegany jako ewidentnie dyskryminujący.

Nie ulega wątpliwości, że międzynarodowy transport drogowy w Polsce rozwinął się w ciągu ostatnich kilkunastu lat w sposób godny podziwu. W naszym kraju działa kilkadziesiąt tysięcy firm rożnej wielkości parających się wykonywaniem przewozów międzynarodowych, które dzięki dużej operatywności i zaangażowaniu oraz relatywne niższym płacom pracowników, przyczyniły do bardzo dużej konkurencyjność polskich przewoźników na rynku europejskim. Nie jest przypadkiem, że np. związek niemieckich spedytorów od początku występował przeciwko wprowadzeniu w Niemczech płacy minimalnej wiedząc, że uderzy to w interesy niemieckich spedytorów, którzy zlecając przewozy polskim przewoźnikom, mogą oferować konkurencyjne ceny.

Tematyce logistyki poświęcony będzie jeden z paneli Forum Gospodarki Morskiej Gdynia 2017.

Tekst opracowany został przy współpracy z czasopismem "Namiary na Morze i Handel".

fot. Tadeusz Urbaniak/ZMPG-a S.A